2015-03-31

Jak rozliczyć przychody z AdSense

Prowadzenie strony internetowej może być okazją do dodatkowego zarobku. Taką możliwość daje Google, który zamieszcza na witrynach reklamy kontekstowe lub bannery. Trzeba jedynie wiedzieć, jak rozliczyć przychód.

AdSense to narzędzie Google’a, umożliwiające przyjmowanie na strony www reklam: kontekstowych, bannerów, filmów wideo. Udostępnienie własnej witryny jako powierzchni reklamowej, to prosty sposób na osiąganie zysków. Pieniędzmi trzeba oczywiście podzielić się z fiskusem, ale przy znajomości kilku procedur nie jest to skomplikowane. Sposób rozliczania różni się w zależności od tego, czy właścicielem strony jest osoba prywatna czy firma. Gdy reklamy zamieszczane są na witrynie przedsiębiorstwa, sprawa jest oczywista. Jeżeli właściciel prowadzi stronę hobbystycznie, można uznać, że płatności z AdSense trafiają do osoby prywatnej. Pojawia się jednak pytanie, jaka liczba witryn, serwisów czy blogów będzie przekroczeniem granicy między hobby a pracą zawodową. W razie wątpliwości, najbezpieczniej jest wystąpić o chroniącą podatnika interpretację indywidualną. I wreszcie, posiadanie firmy też nie zawsze oznacza konieczności rozliczania za jej pośrednictwem przychodu z AdSense. Możliwa jest np. sytuacja, w której właściciel przedsiębiorstwa budowlanego pasjonuje się inscenizacjami historycznymi i temu poświęcona jest jego aktywność w sieci – wtedy przychody z reklam powinny być uznane za przychody z działalności prowadzonej osobiście. Osoba prywatna płatności od Google uznaje za przychody z innych źródeł (a więc niebędące np. pensją czy emeryturą) i rozlicza je według skali podatkowej (18% lub 32%). Nie musi przy tym odprowadzać comiesięcznych zaliczek na podatek dochodowy – całość kwoty wykazuje w deklaracji rocznej. Ważny jest tu sposób przeliczenia waluty. Płatności od Google z reguły dokonywane są w euro i jeżeli wpływają na konto złotówkowe, przewalutowanie leży po stronie banku. W przypadku rachunku walutowego wartość w złotych obliczamy sami, biorąc jako podstawę oficjalny kurs z dnia poprzedzającego dzień wpłaty. W deklaracji rocznej sumujemy poszczególne kwoty, przeliczone już w odpowiednim terminie na złotówki. Jeżeli prowadzimy działalność gospodarczą, to wpływy z reklam zostaną zaliczone do przychodów uzyskiwanych w ramach tej działalności i rozliczane analogicznie do innych wpływów. Z jednym wyjątkiem – usługi reklamowe nie mogą być rozliczane za pomocą ryczałtu ewidencjonowanego. Przedsiębiorca, który decyduje się na współpracę z Google, traci więc możliwość odprowadzania podatku w ten preferencyjny sposób. Przychody księgowane są zgodnie z datą wystawienia faktury, a stawki w złotówkach oblicza się według wspomnianych wyżej zasad. Rozliczenia dokonuje się na podstawie faktury z tytułu świadczenia usług elektronicznych, które zostały objęte stawką NP (sprzedaż niepodlegająca opodatkowaniu w Polsce). Ciekawa jest sytuacja płatników VAT – zgodnie z ustawą przyjmowanie reklam od Google, to świadczenie usług poza terytorium kraju i miejscem właściwym do ich rozliczania będzie siedziba usługodawcy (z reguły Irlandia jako siedziba Google Ireland). Polski podatnik nie odprowadza więc VAT, ale może pomniejszyć o odpowiednią kwotę koszty towarów czy usług odnoszących się do danego rodzaju działalności (np. hosting). To kolejny – obok prostego dopływu euro – powód, dla którego można zastanowić się nad „wypożyczeniem” własnego miejsca w internecie.