2015-02-12

Biura rachunkowe w podatkowej pułapce?

Wszystko wskazuje na to, że Ministerstwo Finansów zmieniło podejście do kwestii możliwości zwolnienia podmiotowego w VAT w przypadku biura rachunkowego i to nie poprzez zmianę „litery prawa” a jego interpretacji.

Zwolnienie to przysługuje podatnikom, których sprzedaż nie przekroczyła łącznie kwoty 150 000 zł za poprzedni rok podatkowy i wynika z art. 113 ust. 1 ustawy o VAT (Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.). Możliwość skorzystania ze zwolnienia dla biura rachunkowego została ograniczona poprzez zapis art. 113 ust. 13 pkt 2 ustawy o VAT, zgodnie z którym zwolnienie nie ma zastosowania w stosunku do podatników świadczących usługi: prawnicze, w zakresie doradztwa z wyjątkiem doradztwa rolniczego (związanego z uprawą i hodowlą roślin oraz chowem i hodowlą zwierząt, a także związanego ze sporządzaniem planu zagospodarowania i modernizacji gospodarstwa rolnego) oraz jubilerskie. Zatem jeśli biuro rachunkowe nie świadczyło usług doradczych, miało prawo do zwolnienia. Co więcej, wobec braku w ustawie o VAT definicji doradztwa, która miałaby ewentualnie zastosowanie do tego przepisu, organy skarbowe odnosiły się do wykładni językowej. Zgodnie z definicją zawartą w Słowniku Języka Polskiego (Wydawnictwo Naukowe PWN Warszawa 1996), doradca to ktoś „kto doradza”. Natomiast „doradzić” oznacza „udzielić porady, wskazać sposób postępowania w jakiejś sprawie”. Ta słownikowa definicja była korzystna dla podatników. Przykładowo, w interpretacji indywidualnej dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi z 19 lutego 2014 roku, nr IPTPP1/443-895/13-4/RG stwierdzono, że prowadząc działalność w zakresie Biura Rachunkowego – usługi księgowo-rachunkowe w zakresie księgowości, nie świadcząc usług: doradztwa podatkowego, porad prawnych, sporządzania deklaracji podatkowych w ramach odrębnych zleceń niebędących elementem kompleksowej obsługi księgowej, nie biorąc udziału w postępowaniach kontrolnych zlecanych odrębnie - biuro może skorzystać ze zwolnienia podmiotowego od podatku od towarów i usług. W 2014 roku wydawano takie właśnie interpretacje. Niestety, po publikacji mojego artykułu w Rzeczpospolitej, prezentującego taki pogląd jaki zawarty był w interpretacjach organów skarbowych, pojawił się w prasie artykuł prezentujący odmienne stanowisko. W artykule tym powołano się wyjaśnienie Ministerstwa Finansów, w którym odmawia się prawa korzystania ze zwolnienia podmiotowego biurom rachunkowym. Odrzucona została interpretacja słownikowa określenia „doradztwo”, a oparto się tylko na czynnościach wymienionych w ustawie o doradztwie podatkowym. Co więcej, w wyjaśnieniach pogląd ten argumentowany jest tzw. „ustawą deregulacyjną, co oznaczałoby, że pogląd ten Ministerstwo Finansów odnosi do 10 sierpnia 2014r, kiedy to weszła w życie przedmiotowa ustawa. Artykuł wywołał popłoch wśród biur rachunkowych. Jeden z Czytelników, prowadzących takie biuro zwrócił się do Krajowej Informacji Podatkowej, gdzie uzyskał pouczenie, że ma zarejestrować się jako podatnik VAT czynny od początku roku, o czym są poinformowane urzędy skarbowe. W liście z prośbą o interwencję napisał on m.in. „Na pytanie co z okresem obejmującym okres poprzedzający nie umiano mi odpowiedzieć. W tym okresie były wydawane interpretacje indywidualne, w których potwierdzano prawo małych podmiotów do skorzystania ze zwolnienia podmiotowego (najświeższa interpretacji pochodzi ze stycznia tego roku). Zgłaszając się w swoim Urzędzie Skarbowym wywołałem szok. Urzędnicy nic nie wiedzieli na ten temat i musiałem przeprowadzić akcję uświadamiającą posługując się niestety artykułem z gazety. Efekt: zgodzono się zarejestrować mnie dobrowolnie jako podatnika VAT czynnego, ale z konsekwencjami od sierpnia 2014r. Z takim stanowiskiem z kolei to ja nie chciałem się zgodzić. No i jest pat”. Podatnik ma rację oczywiście, że prawo nie działa wstecz, a poza tym nie można obciążać podatników w sytuacji braku jego zmiany a jedynie wskutek zmiany jego interpretacji. Bo cóż zmieniła ustawa deregulacyjna? Jak sama jej właściwa nazwa wskazuje ułatwiła dostęp do wykonywania niektórych czynności, natomiast nie zmieniła przecież zakresu czynności wykonywanych przez biura rachunkowe, składających się na obsługę finansowo-księgową. – „Nie mogę zgodzić się z tym, że przez fiskusa traktowany jestem jak przestępca skarbowy. Przepis się nie zmienił, ale zmieniła się jego interpretacja co nie może być powodem karania mnie za to, że postępowałem zgodnie z wcześniej publikowanymi interpretacjami podatkowymi wydawanymi w imieniu Ministra Finansów. Nagła ich zmiana stawia osoby prowadzące małe biura rachunkowe w trudnej sytuacji. Mamy pozawierane umowy, które trudno tak z dnia na dzień zmienić. W moim przypadku są one zawarte z podmiotami także korzystającymi ze zwolnienia podmiotowego lub nawet przedmiotowego. Zdaję sobie sprawę, że przerzucenie podatku na odbiorcę nie będzie łatwym zadaniem (co sugerowano w KIP), nie wspominając o etyce. Z kolei uszczuplenie swoich dochodów powoduje, że dalsze prowadzenie tego typu działalności pozostaje pod znakiem zapytania. Uważam, że powinienem mieć pewien czas na dostosowanie się do nowych zasad a nie być przez nie zaskoczony i to nawet do tyłu" – pisze nasz przedsiębiorca i oczywiście ma rację.

Nasz podatnik słusznie zwraca uwagę na fakt, że już przed laty fiskus zaczął uznawać, że sporządzanie deklaracji podatkowych jest czynnością doradztwa podatkowego, ale postanowienia sądów uchyliły to stanowisko twierdząc, że sporządzanie deklaracji w ramach obsługi kompleksowej nie może być uznawane za taką czynność. Czyżby deregulacja stała się pretekstem do powrotu do takiego stanowiska?

Nasz przedsiębiorca słusznie zauważa: „prowadząc księgi podatkowe swoich klientów zwracam uwagę, aby dokumenty prawidłowo: merytorycznie i formalnie odzwierciedlały prowadzoną działalność gdyż, podlegają przepisom prawa podatkowego i sam chciałbym w ten sposób działać. Ale zachowanie Ministerstwa Finansów uniemożliwia mi to. Albo dane czynności są czynnościami doradztwa podatkowego i ich wykonawcy są podatnikami podatku VAT albo nie są takimi czynnościami i ich wykonawcy mogą skorzystać ze zwolnienia. Według Ministerstwa do końca 2014r. nie były takimi czynnościami, a od nowego roku są i to jeszcze bez "vacatio legis". Prowadząc działalność zgodnie z obowiązującą interpretacjami stałem się z dnia na dzień przestępcą skarbowym, gdyż zostałem pozbawiony okresu dostosowawczego, a jeszcze wskazano, że popełniłem wykroczenie w okresie poprzednim”.

Sytuacja ta skłania do pewnych pytań: czy dla czynności polegających na wprowadzaniu danych do ksiąg podatkowych i innych ewidencji z dokumentów źródłowych nie można znaleźć jakiegokolwiek argumentu, że nie jest to element doradztwa? Przecież to czynności czysto techniczne, mimo wymienienia ich w ustawie o doradztwie podatkowym. Co zaważyło na odejściu od słownikowej interpretacji pojęcia doradztwa?

Dlaczego akurat biura rachunkowe, które tak naprawdę wykonują pracę głównego księgowego w firmie, zostają pozbawione praw do uproszczeń, które są ogólnie skierowane w stosunku do małych podmiotów gospodarczych? Przecież ustawa deregulacyjna zwana jest ustawą o ułatwieniu dostępu do wykonywania niektórych zawodów. Czy na pewno o takie ułatwienie dla biur rachunkowych ustawodawcy chodziło?

Miejmy nadzieję, że Ministerstwo Finansów zrewiduje swoje stanowisko w tej kwestii, czego życzę wszystkim biurom rachunkowym, którym zależy na zwolnieniu z VAT.

Wiesława Moczydłowska