2015-10-27

Nowe oblicze MdM-u

We wrześniu zmieniły się warunki dofinansowania w ramach programu Mieszkania dla Młodych. Nowelizacja ustawy regulującej zasady jego działania przyniosła osobom zainteresowanym kupnem własnego „M” kilka nowych możliwości.

Zasadniczą zmianą jest włączenie do programu mieszkań z rynku wtórnego, a także lokali mieszkalnych powstałych w wyniku adaptacji lub przebudowy. Zwiększa to pulę ofert dostępnych w programie, jest też szansą dla osób, których nie zadowala perspektywa wyprowadzki na obrzeża miasta – a w takich lokalizacjach często powstawały objęte dopłatą lokale od deweloperów.

Taki zapis to również szansa dla mieszkańców mniejszych miejscowości, gdzie prowadzonych jest mniej inwestycji. Niestety, w niewielkim stopniu wpłynie to na dostępność lokali w miastach sąsiadujących z metropoliami. W aglomeracji warszawskiej jest niewiele mieszkań, które kwalifikowałyby się do udziału w programie, a jeśli nawet, to – jak zauważa portal Bankier.pl – są w bardzo złym stanie. W okolicach Krakowa najłatwiej będzie kupić odpowiednie lokum w Niepołomicach, a najtrudniej w Wieliczce. Najwięcej mieszkań z dopłatą, a przy tym w stanie pozwalającym na wprowadzenie się od zaraz, znajdziemy w okolicach Poznania.

Nowelizacja ustawy dała również większe niż poprzednio możliwości rodzinom wielodzietnym. To właśnie samotne osoby lub pary wychowujące co najmniej troje dzieci mogą liczyć na szczególnie korzystne warunki dopłat. Zwiększa się przede wszystkim kwota dofinansowania z 15% tzw. wartości odtworzeniowej do 30%. Większa jest też powierzchnia mieszkaniowa używana do wyliczenia dofinansowania wkładu własnego (z 50 m2 do 65 m2). Duże rodziny mogą też mieć własne mieszkanie, a oprócz tego starać się o dopłatę z MdM-u do kolejnego lokum. Zniesiono również limit wieku – obecnie oboje rodzice mogą mieć ponad 35 lat.

Ale i kredytobiorcy formalnie niebędący rodziną skorzystają na zmianach. O dofinansowanie mogą się teraz starać partnerzy, którzy nie zawarli małżeństwa. Dotychczas byli oni traktowani jak obce sobie osoby, które mogą wziąć kredyt tylko niezależnie. Teraz dochody można łączyć, co znacznie zwiększa zdolność kredytową. Do kredytu mogą też przystąpić dodatkowe osoby, a nie tylko najbliższa rodzina kredytobiorców, co w jeszcze większym stopniu wpłynie na pozytywną decyzję banku.

Eksperci pytani przez portal Bankier.pl przewidują, że zainteresowanie kredytami wzrośnie. Wiąże się to przede wszystkim z dostępnością kredytu, a nie ze znacznym polepszeniem warunków oferowanych przez banki. Ze środków MdM-u można też sfinansować wkład własny, a to przekłada się na niższe koszty po stronie klienta banku.