2016-08-01

Księgowe TrOPIcielki w konkursie

„Konkurs sprawdzał wiedzę teoretyczną, praktyczną ale również umiejętność pracy zespołowej. Były momenty, w których wzajemnie uzupełniałyśmy swoją wiedzę i to jak sądzę było kluczem do zwycięstwa.” Wywiad oraz prezentacja pracy półfinałowej laureatek kategorii zawodowej – Małgorzatą Figas, Patrycją Groń i Aleksandrą Tomczak.

Jak dowiedziałyście się o konkursie Księgowi Przyszłości i co zdecydowało o udziale w nim? To była wspólna decyzja?

Małgorzata Figas: O konkursie powiedziała mi Patrycja. W zasadzie nie zastanawiałyśmy się długo nad udziałem, decyzję podjęłyśmy dość szybko. Dłużej chyba wymyślałyśmy nazwę naszej drużyny. Choć nie wierzyłyśmy w to, że uda nam się zajść aż tak daleko stwierdziłyśmy, że fajnie będzie się sprawdzić. Każda z nas ma już, mniejsze lub większe, doświadczenie w rozwiązywaniu przeróżnych księgowych problemów życia codziennego naszych klientów, byłyśmy ciekawe czy to wystarczy aby pokonać kolejne etapy konkursu i zawalczyć z drużynami z całej Polski.

Patrycja Groń: O konkursie Księgowi Przyszłości dowiedziałam z newslettera, którego otrzymałam mailowo w marcu br. Prawdopodobnie zarejestrowałam się na stronie „Księgowi Przyszłości” jeszcze za czasów studenckich, gdzie portal reklamowany był przez koła naukowe, Akademickie Centrum Kariery oraz stronę internetową uczelni. Konkurs zainteresował mnie już w pierwszej edycji, jednak wtedy pomysł został w którymś momencie odrzucony i ostatecznie nie wzięłam w nim wtedy udziału. Decyzja o udziale w drugiej edycji zaczęła się od owej wiadomości, wówczas zaproponowałam koleżance z przeciwnego biurka Małgosi, abyśmy spróbowały, pomysł został podłapany, pozostało jeszcze jedynie namówić Olę, aby zechciała zasilić szeregi naszej drużyny. Po odpowiedzi ze strony Oli byłyśmy już gotowe do boju :)

Aleksandra Tomczak: Razem z przyjaciółmi ze studiów brałam udział już w pierwszej edycji konkursu. Pamiętam, że wtedy siadaliśmy z komputerami na korytarzu i w czasie „okienka” rozwiązywaliśmy testy. Tak po prostu, z ciekawości. I tym razem nie mogłam oprzeć się pokusie żeby zobaczyć jak konkurs będzie wyglądał w tym roku. Patrycja i Gosia zaproponowały mi dołączenie do ich drużyny i w ten sposób powołałyśmy się przedstawicielstwem naszego Biura. Dostałyśmy nawet błogosławieństwo od naszej szefowej, która trzymała za nas kciuki od samego początku.

Jak oceniacie całość konkursu? Czy udział w nim pomógł was podnieść swoją wiedzę / kwalifikacje?

Małgorzata Figas: Formuła konkursu jest bardzo interesująca. Fakt, że pierwsze etapy były realizowane online to zdecydowany plus dla osób które pracują zawodowo i nie zawsze mają czas na dodatkowe zajęcia. Kolejną zaletą jest to, że jest to konkurs drużynowy a nie indywidualny. W dzisiejszych czasach, w dobie szybko zmieniających się przepisów nie sposób być samowystarczalnym. Możliwość konsultacji z osobami z branży pozwala uniknąć pomyłek oraz błędnej interpretacji ustaw, które stanowią podstawę naszej pracy. Pierwsze etapy, gdzie na odpowiedzi miałyśmy określony i krótki czas wymagały od nas ogromnego skupienia i zdolności analitycznych. Dzięki temu, że byłyśmy trzy, z różnym poziomem doświadczeń, mogłyśmy na siebie liczyć i w większości przypadków wybierałyśmy poprawne odpowiedzi. Etap, w którym do przygotowania miałyśmy prezentacje na zadany temat sprawił nam wiele radości. Niemalże od razu zdecydowałyśmy, że przygotujemy film. Z czasem pomysł ewoluował i w efekcie powstała niezwykle pouczająca, choć humorystyczna, bajka o zasadach prowadzenia firmy z klockami lego w roli głównej. Finał, który odbył się w Warszawie to, pomijając 15 minut przed komisją egzaminacyjną, to sama przyjemność.

Patrycja Groń: Konkurs sprawdzał wiedzę teoretyczną, praktyczną ale również umiejętność pracy zespołowej. Były momenty, w których wzajemnie uzupełniałyśmy swoją wiedzę i to jak sądzę było kluczem do zwycięstwa. Każda z nas obsługuje różne procesy, inne branże, co pozwalało nam dopełniać pewne braki, bo te zawsze są, szczególnie w pracy księgowego. Trudności z udzielaniem odpowiedzi, które się pojawiły mobilizowały nas do zgłębiania tematu, sprawiającego nam kłopot. Nasz zawód wymaga od nas ciągłego poszukiwania, analizowania wybranych sytuacji gospodarczych, częstej zmiany wypracowanych schematów, a skomplikowane sytuacje pojawiają się bardzo regularnie, przez co radzenie sobie z nimi musiało wejść nam w krew.

Aleksandra Tomczak: Udział w tym konkursie, zresztą jak każda próba zagłębiania się w tematy związane z rachunkowością i podatkami, na pewno pokazał nam po raz kolejny, że wiedza, która jest potrzebna w naszym zawodzie jest po prostu nie do ogarnięcia. Bardzo „na czasie” było zatem rozwiązywanie testów, w czasie których niezwykle szybko należało przebrnąć przez morze informacji, aby wybrać właściwą odpowiedź. Podnoszenie kwalifikacji jest procesem, który krok po kroku dokonuje się z każdym nowym rozwiązanym problemem, a na te na pewno mogłyśmy się natknąć niejednokrotnie podczas tego konkursu. Samo tworzenie pracy konkursowej na pewno pozostanie w naszej pamięci jako szalenie miłe wspomnienie, chociaż jednocześnie było to bardzo wymagające. Pomimo kolorowej, zabawnej otoczki musiałyśmy włożyć w nasz projekt wiele, wiele godzin pracy.

A jak wygraną przyjęło wasz otoczenie? Czy otrzymane nagrody przydadzą się również w firmie w której Panie pracują?

Małgorzata Figas: Przede wszystkim nasi bliscy byli z nas niesamowicie dumni - mnie mąż i syn przywitali pięknym bukietem kwiatów. Z każdej strony spływają do nas w dalszym ciągu gratulacje i wyrazy uznania, a klienci naszego biura wyrażają zadowolenie z faktu, że osoby którym powierzyli prowadzenie swoich ksiąg zostały wyróżnione w tym prestiżowym konkursie. Jeśli chodzi o nagrody to oczywiście najwięcej emocji (także dla naszych rodzin) wzbudził bon wakacyjny. Dla nas samych równie ważna jest możliwość skorzystania ze szkoleń oferowanych przez SKWP. Z pewnością wiedza jaką zdobędziemy przyda nam się w rozwiązywaniu codziennych problemów księgowych i wpłynie pozytywnie na jakość naszej pracy. Z niecierpliwością czekamy także na wdrożenie w naszej firmie systemu enova365.

Patrycja Groń: Wygrana w konkursie pociągnęła za sobą szereg uznania i gratulacji ze strony współpracowników naszego biura, Szefowej ale także klientów, rodziny, znajomych. Medialność konkursu spowodowała, że niemal natychmiast informacja trafiała do ludzi, którzy nas otaczają. Jedną z nagród, które otrzymałyśmy jest wdrożenie programu enova365, nasze biuro postanowiło skorzystać z możliwości i sprawdzić, jakie daje on możliwości. Oprócz nas możliwość skorzystania z programu otrzymają jeszcze nasi współpracownicy. Również inne nagrody takie jak książki, publikacje naukowe, dostęp do portalu dla księgowych zasiliły zasoby naszego biura i pozwalają na zgłębianie wiedzy nie tylko przez nas ale i koleżanki oraz kolegów.

Aleksandra Tomczak: Och, gratulacjom po prostu nie było końca. Rodzina i przyjaciele śledzili facebookową stronę konkursu, także smsy z miłymi słowami zaczęły przychodzić jeszcze zanim zdążyłyśmy się pochwalić. W naszym biurze zdobyta statuetka stoi dumnie na honorowym miejscu. Jako że organizatorzy konkursu przewidzieli także nagrodę dla biura w postaci oprogramowania enova365 już niedługo wszyscy pracownicy będą mogli niemal namacalnie skorzystać z naszego zwycięstwa. Słyszałam, że największe nadzieje na pomoc w pracy żywi nasz dział kadr i płac.

Jak wyglądają Wasze wakacyjne plany? Wakacje marzeń już zaplanowane?

Małgorzata Figas: Z uwagi na to, że finał konkursu odbywał się już w sezonie urlopowym kiedy mieliśmy już zaplanowany wyjazd realizacja bonu wakacyjnego musiała zostać odłożona w czasie. Ale nie na długo – udało nam się bowiem właśnie zarezerwować zimowy wyjazd do Tajlandii. To miejsce, które oboje z mężem chcieliśmy zobaczyć. Termin wyjazdu pokrywa się niemalże z naszą ósmą już rocznicą ślubu i moimi urodzinami będzie to więc dla nas podwójny prezent.

Patrycja Groń: Moje wakacje marzeń pozostawiam na przyszły rok. Planów związanych z bonem jest mnóstwo, z pewnością będzie to wspaniały czas spędzony z najbliższymi mi osobami. Pozwoli naładować pokłady energii, poznać ciekawe miejsce, by następnie z radością powrócić do księgowości :)

Aleksandra Tomczak: Dla mnie nagroda w postaci wycieczki była absolutnym strzałem w dziesiątkę, ponieważ nie miałam jeszcze zaplanowanej podróży poślubnej, a stan cywilny zamierzam zmienić już w przyszłym miesiącu. Razem z przyszłym mężem będziemy zwiedzać urocze zakątki Hiszpanii i Portugalii i raczyć się kąpielami w ogromnych falach Oceanu Atlantyckiego, czego po prostu nie mogę się doczekać. Ta wycieczka to najpiękniejszy prezent ślubny.

Komu poleciłyby Panie udział w konkursie?

Małgorzata Figas: Zdecydowanie wszystkim, którzy chcą wykorzystać posiadane doświadczenie, sprawdzić swoją wiedzę i umiejętność pracy zespołowej. Dla nas było to wspaniałe doświadczenie i kto wie może spróbujemy swoich sił w którejś z kolejnych edycji. Myślę, że duże pole do popisu w kolejnych edycjach konkursu mają uczniowie i studenci, którzy niedługo będą próbować swoich sił na rynku pracy. Również Ci, którzy jeszcze szukają swojego zawodowego miejsca na ziemi powinni zdecydować się na udział w tym konkursie. Takie wyróżnienie z pewnością nie umknie przyszłym pracodawcom, którzy będą mieć pewność, że zatrudniają osobę, która w 100% spełni ich oczekiwania - będzie bowiem Księgowym Przyszłości.

Patrycja Groń: Wszystkim zainteresowanym rachunkowością, zarówno uczniom szkół ponadpodstawowych, studentom i grupie zawodowej. Emocje, których dostarcza konkurs są nieocenione. Konkurs przyniósł reklamę nie tylko naszej trójce ale w oczach zyskało także nasze biuro Rachunkowości i Finansów Agnieszka Olbryś w Gliwicach. Nagrody są oczywiście wspaniałym uwieńczeniem ciężkiej pracy podjętej poprzez udział jednakże ogromnym atutem jest także satysfakcja, której dostarczał każdy zdobyty etap.

Aleksandra Tomczak: Każdy, kto chociaż w najmniejszym stopniu interesuje się tematyką związaną z rachunkowością będzie z przyjemnością przedzierał się przez kolejne etapy konkursu. Satysfakcja gwarantowana. Przejście do każdego kolejnego etapu traktowałyśmy jak osobiste zwycięstwo i myślę, że było to właściwe podejście zważywszy na to ile drużyn wzięło udział w konkursie. Wspaniałe jest też to, że do boju staje cała drużyna, co oznacza, że można na sobie polegać i wzajemnie się uzupełniać. Zupełnie jak w codziennej pracy w naszym biurze.

Drużyna Księgowe TrOPIcielki w składzie Małgorzata Figas, Patrycja Groń oraz Aleksandra Tomczak z firmy OPI Biuro Rachunkowości i Finansów z Gliwic zajęły pierwsze miejsce w kategorii zawodowej w drugiej edycji konkursu Księgowi Przyszłości.