2015-12-01

Czas zaplanować wydatki!

Początek grudnia to ostatni moment na tworzenie budżetu na nadchodzący rok. Jak go przygotować, aby stał się profesjonalnym narzędziem wspierającym rozwój biznesu?

Funkcjonowanie bez budżetu trudno sobie wyobrazić. Zapewnia on optymalizację przepływu środków, pomaga zaplanować strategię działania na dany okres i połączyć ją z długofalowymi celami firmy. Daje możliwość kontrolowania na bieżąco przychodów i wydatków, dzięki czemu stosunkowo łatwo jest ocenić efektywność podejmowanych działań. I wreszcie – bez niego niemożliwe jest osiągnięcie najważniejszych celów przedsiębiorstwa, czyli płynności finansowej i stabilnego rozwoju.

Jednak do tworzenia budżetu trzeba się przygotować. Duże korporacje często mają plany finansowe na nadchodzący rok gotowe już we wrześniu. Małe i średnie firmy finiszują z działaniami z reguły właśnie na przełomie listopada i grudnia. Niezależnie od wielkości przedsiębiorstwa dobrze jest, aby jego budżet był tworzony „od dołu”, czyli z udziałem kierowników mniejszych jednostek i działów, a nie tylko zarządu. Po pierwsze, właśnie ci pracownicy najlepiej znają specyfikę pracy, potrzeby i wydatki ponoszone w ich obszarze, dzięki czemu budżet się urealni. Po drugie, będą bardziej zmotywowani do realizacji założeń, na które mieli faktyczny wpływ.

Profesjonalne narzędzia do obsługi księgowej firm umożliwiają tworzenie budżetu i pozwalają na szereg analiz, które wspomagają przedsiębiorcę w planowaniu kosztów i wpływów. Programy i aplikacje komputerowe pozwalają m.in. na identyfikowanie trendów na rynku, zestawienie finansowych i kadrowych zasobów firmy czy prognozy podatkowe. Podczas samego tworzenia budżetu po stronie wydatków znajdą się m.in.: wypłaty i dodatkowe bonusy dla pracowników (np.: premie, ubezpieczenie zdrowotne), koszty stałe (czynsz, media), środki na promocję, inwestycje i rozwój. Przy określaniu wpływów trzeba brać pod uwagę nie tylko sytuację przedsiębiorstwa, ale i wspomniane trendy rynkowe, popyt na dany towar i usługę, a nawet sytuację polityczną. Doświadczenie oraz rzut oka na archiwalne dane pozwolą też określić, w których okresach można się spodziewać zatorów w płatnościach, a kiedy faktury są realizowane płynnie.

Na m.in. takiej wiedzy opiera się jedna z dwóch głównych metod budżetowania – budżetowanie przyrostowe. W tym przypadku projekt finansów powstaje w oparciu o budżety z poprzednich okresów. Dzięki temu jest stosunkowo łatwy do przygotowania. Ważne jest jedynie, aby nie wpaść w pułapkę i nie powielać błędów związanych z wcześniejszą niegospodarnością, bo inaczej powstanie budżet nierealny. Z oczywistych względów ta metoda nie może być stosowana w odniesieniu do nowych procesów czy jednostek. W takim wypadku sięgamy po metodę budżetowania „od zera”. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w już istniejących podmiotach też przygotowywać budżet tak, jakby wszelkie działania były podejmowane po raz pierwszy. Pozwala to spojrzeć na finanse świeżym okiem i daje szansę uniknąć wcześniejszych pomyłek.

Budżety mniejszych jednostek czy działów włączane są w całościowy budżet przedsiębiorstwa, który po weryfikacjach – nieraz licznych – zatwierdzany jest przez zarząd. Od tego momentu poszczególni kierownicy zobowiązani są do realizacji planów finansowych. Rzecz jasna, budżet może być korygowany np. o poziom inflacji albo elastycznie dostosowywany np. do nowych szans na inwestycje. Jeżeli jednak odpowiednio go przygotowano, a więc w oparciu o liczby i fakty, a nie myślenie życzeniowe czy subiektywne opinie, to będzie stabilną bazą i pomoże bezpiecznie realizować nawet najbardziej śmiałe zamierzenia.